Geoblog.pl    ryni    Podróże    Żeglujemy! Gdynia-Kopenhaga 2008    Trolejbusy, mewy, deszcz i herbata z automatu. Gdynia o poranku.
Zwiń mapę
2008
28
sie

Trolejbusy, mewy, deszcz i herbata z automatu. Gdynia o poranku.

 
Polska
Polska, Gdynia
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 509 km
 
Nocne pociągi są do zniesienia pod warunkiem, że ma się wagon sypialny. Szczególnie, kiedy jesteś osobą, która wyspać się i lubi, i musi :D
Gdynia o 5 rano przywitała nas lekkim deszczem, szarym niebem, trolejbusami jeżdżacymi we wszyskie strony i pozamykanymi budkami z jedzeniem- nawet tymi przy dworcu. Z braku lepszego zajęcia, poszliśmy więc w stornę portu, do nazywającego się dostojnie, a wyglądającego bardzo licho "nabrzeża prezydenckiego" gdzie miał cumować nasz statek.

Szokiem było dla mnie zobaczenie po raz pierwszy żaglowca, na którym miałam spędzić 5 kolejnych dni. Statek wyglądał cudownie! Długi na 50 metrów, z dwoma wysokimi żaglami, mnóstwem lin i sznurków. Od razu odechciało mi się spać :) Jednak z wejściem na pokład musiałam trochę poczekać, było wcześnie rano i wszyscy jeszcze drzemali.
Po jakimś czasie, paru herbatach z automatu koło Akwarium Gdyńskiego i śniadaniowych tostach nadszedł czas, żeby w końcu wejść na pokład. Zaraz na wstępie okazało się, że z powodu brzydkiej pogody wypłyniemy dopiero na następny dzień. Czekał więc nas cały dzień w Gdyni.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (3)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
ryni
Kasia R
zwiedziła 1% świata (2 państwa)
Zasoby: 7 wpisów7 1 komentarz1 23 zdjęcia23 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
27.08.2008 - 02.09.2008